Installer Steam
log på | sprog
简体中文 (forenklet kinesisk) 繁體中文 (traditionelt kinesisk) 日本語 (japansk) 한국어 (koreansk) ไทย (thai) Български (bulgarsk) Čeština (tjekkisk) Deutsch (tysk) English (engelsk) Español – España (spansk – Spanien) Español – Latinoamérica (spansk – Latinamerika) Ελληνικά (græsk) Français (fransk) Italiano (italiensk) Bahasa indonesia (indonesisk) Magyar (ungarsk) Nederlands (hollandsk) Norsk Polski (polsk) Português (portugisisk – Portugal) Português – Brasil (portugisisk – Brasilien) Română (rumænsk) усский (russisk) Suomi (finsk) Svenska (svensk) Türkçe (tyrkisk) Tiếng Việt (Vietnamesisk) Українська (ukrainsk) Rapporter et oversættelsesproblem
Siedziała Zuza u Fefka
I wołała wniebogłosy:
"Z tej biedy wypadną mi włosy!
Chciwi widzowie nie dają donacji,
Nie zjem dziś nawet kolacji!"
Usiadła na fotelu, kamerę włączyła,
Poprawiła okulary i mówić zaczyna:
"Drogi widzu, pożycz mi ze stówkę,
Jak nie przelewem to przyjmę gotówkę."
Odrzekł widz pierwszy po złości:
"Stówkę przegrałem dziś w kości.
Za drugą się jutro napiję,
Do końca miesiąca dożyję."
Zuza na to spokojnie:
"Wspomóżcie mnie skromnie,
Z Owsiakiem za kółkiem,
W Katowicach przed murkiem,
Po NFZ się przejadę,
Kończąc tę żenadę."
Lecz widzowie nieprzekonani,
Sami nie byli tak dziani,
By dawać tyle od siebie,
Bo wszyscy byli w potrzebie.
┈▄█▉▀░╭▀▀▀▀▀▀▀▀▀╮░░░▒
╭▀╮░░░╰┬─▄───▄─┬╯░░░▒
╰─╯░░░▄┴┐╭─└┘─╮├┐░░░▒
┈┈▒▒▄█▌░└┘╰──╯└┘▐▄░░▒
┈▒▒▒█▉▉▄░░░░░░░░░█▉▒▒ Wesołych Świąt ^^