Ta gra to spełnienie moich marzeń. Fabuła jest sztampowa do bólu, optymalizacja w miastach kwiczy i woła o pomstę, ale przemierzanie tego pięknego świata jest niesamowitym doświadczeniem. To przygoda od której ciężko się oderwać.
Dragon's Dogma 2 jest dla mnie pozycją obowiązkową. Grą, która zostanie ze mną na dłużej. To jak powrót do dzieciństwa. To moment kiedy książki fantasy ożywają i oferują najlepsze z możliwych doznań. Takiej swobody jak tutaj nie znajdziecie w żadnej innej grze. Do tego wszystkiego dochodzą Pionki, ich komentarze, zachowania i nieoceniona pomoc. Cud, miód, malina. Polecam gorąco 👌
A, i jeszcze jedno. Nie płaćcie za dodatki. Wszystko da się ze spokojem zdobyć przemierzając ten uroczy świat. Ułatwienia w postaci mikropłatności zabijają ducha przygody.

Polecam z całego serducha. To jedna z lepszych produkcji w jakie ostatnio grałem, a z całą pewnością najlepsza gra przygodowa typu point & click. Niesamowicie mroczną atmosferę i klimat który wycieka z ekranu potęguje rewelacyjna ścieżka dźwiękowa. Muzyka i dialogi stoją na najwyższym poziomie. Oprawa graficzna jest ok. Mnie się podoba. Doskonale pasuje do tego rzut izometryczny, przywodzący na myśl staroszkolne gry RPG. Co jakiś czas jesteśmy raczeni pełnoprawną cut-scenką. Cód, miód, malina.
Polska wersja to także klasa sama w sobie. Tłumaczenie jest genialne. Chciałoby się coś takiego w innych tegorocznych produkcjach. Brawo.
Fabuła i zagadki to kolejne kwestie, które zasługują na wyróżnienie. Opowiedziana w grze historia przywodzi na myśl opowieści o Obcym, czy gry pokroju Dead Space. Tutaj jednak trafiamy pod wodę, na samo dno oceanu, więc to wszystko podlane jest Lovecraft'owym sosem. Miazga.
Co do zagadek. Mamy te trudniejsze i te, które nie powinny sprawić większych problemów. Czasem trzeba pomyśleć, a czasem po prostu pokombinować. Najważniejsze, że są bardzo sensowne.
W grze kierujemy trzema postaciami. Każda z nich potrafi coś innego. Facet rozwiązuje problemy siłowo, babeczka używa zwinnych rączek by co nieco ponaprawiać (czyt. połączyć), a misiek jest sprytny i zwinny (wciśnie się w każdą dziurę). Ekwipunek jest wspólny i co najważniejsze przedmioty, które już nie będą nam potrzebne znikają z niego na dobre.
Dodam jeszcze, że mamy tutaj osiągnięcia związane ze śmiercią bohaterów. Fajna sprawa, która pozwala nam zobaczyć nieco więcej. Bo ginie się tutaj w określonych sytuacjach. Na szczęście autosave zazwyczaj jest umiejscowiony zaraz przed zgonem, tak więc strachu nie ma.
Na koniec dwie kwestie. Po pierwsze, to gra nie tylko dla miłośników typowych przygodówek, choć pewnie Ci odnajdą się bez trudu. Mnóstwo tutaj szperania, zbierania przedmiotów i łączenia faktów. Po drugie, twórcy ustawili poprzeczkę tak wysoko, że kolejnym studiom ciężko będzie się do niej zbliżyć. Gratuluję!!!

CAŁOŚĆ MOICH WRAŻEŃ W MATERIALE VIDEO:
https://youtu.be/KLErQe1wDqo